Lipiec i sierpień w Kocim Hospicjum

A na zdjęciu u góry jest Petita. 1-ego lipca przyjechała do Torunia, z Ukrainy, przez Łódź. Jest ok. 7- tygodniowym kociakiem po urazie kręgosłupa, w wyniku którego mała zupełnie nie kontroluje wydalania. Ma za to świetny apetyt, jest dziarska i ciekawska, choć daleką podróż okupiła lekkim rozwolnieniem.  Została przebadana, zaszczepiona i potraktowana z zachowaniem wszelkich należytych procedur związanych z przeprowadzką do Polski. Po niemal dwóch tygodniach spędzonych w lecznicy trafiła wreszcie do Kociego Hospicjum i poznała stado, w tym Omalu. Obie z racji tego, że są malutkie zamieszkały w kenelu, żeby po pierwsze nie zgubić się, a po drugie, żeby nie stać się zabawkami interaktywnymi dla większych kotów. Obie trzeba odsikiwać i pilnować, by kał nie zalegał w jelitach.

Do Hospicjum trafiła też szóstka: cztery kotki, w tym trzy rude, oraz kocurki: rudy i czarny. Miały ok. trzech tygodni i trochę próbowały jeść samodzielnie. Oprócz tego : zapaprane oczy, kiepski oddech. Kocięta znajdowane przy takich temperaturach zazwyczaj są w bardzo złym stanie. Im mniejsze, tym krótszy czas wystawienia na tak wysokie temperatury wystarczy, by kociaki szybko się odwodniły, a ich organizmy nie mogły poradzić sobie z kryzysem.

Mieliśmy okazję się spotkać z Wami podczas naszych 10. urodzin. Dziękujemy za Waszą obecność nie tylko na wydarzeniu, ale przede wszystkim za to, że od lat jesteście z nami na co dzień.